MOYA stacje paliw dopasowane do Twoich potrzeb!

Branża paliwowa – sytuacja w czasie kryzysu epidemicznego

Branża paliwowa odczuwa skutki epidemii i wprowadzonych obostrzeń. Po początkowych spadkach sprzedaży sytuacja sektora się ustabilizowała. Wstępny plan odmrażania gospodarki pozwala spoglądać w przyszłość z optymizmem.

Komentarz rynkowy Anwim S.A., którego udzielił Filip Puchalski, dyrektor ds. operacyjnych Moya, członek zarządu Anwim S.A.

- Jako branża nauczyliśmy się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Działamy, zachowując wszystkie zasady bezpieczeństwa zarówno na stacjach, jak i w pracy administracyjnej. Spodziewamy się, że pomimo systematycznego zmniejszania obostrzeń, część z obecnych zasad bezpieczeństwa zostanie z nami na dłużej. Cały sektor paliwowy w Polsce działa solidarnie. Wzajemnie wspieramy się, wymieniamy doświadczenia, staramy wprowadzić na stacjach najlepsze praktyki. Jesteśmy świadomi, jak istotna z punktu widzenia całej gospodarki jest sprzedaż paliw.

W wyniku wprowadzonych obostrzeń średnie spadki sprzedaży paliw, według danych GUS za marzec, wynoszą 12,5% r/r. Widzimy wyraźne rozróżnienie między stacjami miejskimi, a tymi położonymi w mniejszych miejscowościach. Większe spadki zwykle zdarzają się w dużych ośrodkach, czyli tam, gdzie bardziej popularna i przede wszystkim możliwa jest praca zdalna. To z pewnością jeden z powodów, w wyniku którego ludzie zdecydowanie mniej poruszają się po miastach. Weszliśmy też w okres większej aktywności pracowników sektora rolnego, co zauważamy na stacjach paliw zlokalizowanych poza dużymi ośrodkami.
Jeżeli chodzi o produkty pozapaliwowe, w ramach branży odczuliśmy spadki w sprzedaży gastronomii. Wynika to przede wszystkim z tego, że ludzie mniej się przemieszczają, a będąc na stacji paliw, starają się jak najszybciej zrealizować płatność za paliwo, by nie przebywać w obiekcie dłużej, niż jest to absolutnie konieczne. Widzimy, że asortyment produktów gastronomicznych na stacjach większości sieci w Polsce został znacznie zredukowany.

Co ciekawe, w przypadku sprzedaży sklepowej zanotowaliśmy spory, bo aż 20 proc. wzrost r/r. Jest to związane m.in. z wprowadzeniem do oferty na większości stacji asortymentu środków ochronnych, czyli płynów, żeli odkażających, maseczek higienicznych czy jednorazowych rękawiczek. Drugim czynnikiem generującym naszym zdaniem wzrosty może być ładna pogoda, która sprzyja kupowaniu przez klientów choćby napojów.

Niskie ceny paliw nie pobudzają wolumenów, ponieważ ograniczenia w poruszaniu są wciąż obowiązujące, a ludzie praktykują pracę zdalną. Obserwujemy, że popyt na paliwa wciąż jest niski. Natomiast korzystne ceny hurtowe pozwalają poszczególnym stacjom nieco zrekompensować straty wynikające z niskich obrotów.

Spodziewamy się, że plan odmrażania gospodarki z czasem będzie pobudzał sprzedaż na stacjach paliw. Jesteśmy świadomi, że sytuacja jest dynamiczna i wiele może się zmienić, ale obecnie jesteśmy świadkami stabilizacji. Od ok. dwóch tygodni obroty są na stałym poziomie. Wierzymy, że w okolicach lipca zaczniemy odbudowywać sprzedaż. Jeśli jesienią nie będzie silnego nawrotu epidemii w kraju, do końca roku spodziewamy się wrócić do punktu wyjściowego. Sądzimy także, że w nadchodzące wakacje znacznie mniej osób zdecyduje się na wyjazdy zagraniczne, spędzając swoje urlopy w kraju. Ten fakt może być dodatkowym czynnikiem poprawiającym wyniki sprzedaży.

Dziś jesteśmy pełni optymizmu. Jako Anwim S.A. realizujemy swoją długoterminową strategię rozwoju, działamy zgodnie z przyjętymi planami.
Mercure Warszawa Centrum, 24-25 kwietnia 2024