Rzeczniczka KWP w Szczecinie podinsp. Alicja Śledziona poinformowała, że gdy policjanci byli na miejscu, kobieta zdecydowała się na desperacki krok - wjechała swoim samochodem w budynek stacji, demolując go i stwarzając realne zagrożenie dla przebywających tam osób. Kiedy podjęła decyzję, żeby odjechać z miejsca zdarzenia, policjanci wykorzystali broń, oddając kilka strzałów w kierunku uciekającego pojazdu. Nikomu nic się nie stało.
Mimo interwencji policji i oddanych strzałów odjechała z miejsca zdarzenia. Niedługo potem jednak kobieta została zatrzymana. Na razie nie wiadomo, co wywołało zachowanie 37-latki. Z badania alkomatem wynikało, że jest trzeźwa, ale sprawczyni pobrano krew, by sprawdzić, czy nie znajdowała się ona pod wpływem innych substancji.