Według ministra Tokio zamierza nałożyć tylko te sankcje, na które może sobie pozwolić. Zaznaczył jednocześnie, że Japonia zgodziła się co do konieczności zwiększenia produkcji LNG w celu zmniejszenia uzależnienia od dostaw z Rosji. Minister argumentował to tym, że zasoby Japonii są ograniczone i trudno jest od razu zastosować się do embarga na ropę z Rosji.
Władze Japonii sporządziły listę trudnych do zastąpienia zasobów, które kraj importuje z Rosji. Na liście znajdują się właśnie surowca, w tym ropa, LNG, węgiel, koks, pallad, żelazostopy do produkcji stali czy surowce do produkcji półprzewodników. Według raportu agencji w marcu Japonia była uzależniona od rosyjskiego eksportu ropy w 3,6 proc., LNG w 8,8 proc., palladu w 43 proc. i żelazochromu w 50 proc.