Przedstawiciel resortu obrony stwierdził, że jeżeli okaże się, że produkty naftowe dostarczane do MON pochodzą od rosyjskich dostawców, to resort podejmie natychmiastowe działania w celu przejścia na innych dostawców. Ministerstwo kupuje paliwo od wielu dostawców, w szczególności od greckiego koncernu Motor Oil Hellas.
Według gazety firma ta podpisała pięcioletnią umowę na dostawy z Rosnieftem w listopadzie 2017 roku. Jednak według przedstawiciela brytyjskiego Ministerstwa Obrony departament uzyskał zapewnienie, że produkty Motor Oil Hellas nie pochodzą od rosyjskich dostawców.